Anka&Gabcia

Cześć wszystkim ! Przepraszam za tak długą nieobecność ale byłam na 5 dni na Zimowisku, więc jak każdy się domyśla post będzie o zimowisku, które odbyło się od 10 do 14 lutego w miejscowości znajdującej się niedaleko od Zakopanego pod nazwą Murzasichle, tak dziwna nazwa.

Poniedziałek:

Wyjechaliśmy o 10 rano, na miejscu byliśmy koło 12 w południe. Małe rozpakowywanie w bardzo fajnych pokojach. Koło godziny 13 poszliśmy na stok, ja oczywiście nie jeździłam XD. Wróciliśmy wieczorem no i jak wiadomo pół nocy nie przespaliśmy, hah.

Wtorek:
Rano trzeba było wstać o 6, bo o 6:30 ruszyliśmy na nogach do kościoła na mszę. Później śniadanie i po nim wyjechaliśmy na kręgle :) Potem mały spacer po Krupówkach i tak nam minął super dzień. Wieczorem na stok, jeździłam choć bardzo mi nie przypadł ten stok do gustu, więc tylko raz na 5 dni jeździłam :).

Środa:
No i już połowa tygodnia minęła. W środę na szczęście wstaliśmy koło godziny 8, gdyż mszę mieliśmy w terenie w miejscowości Ząb, skąd pochodzi nasz wczorajszy zwycięzca Kamil Stoch :) Gratuluje jeszcze raz! Potem na nogach chyba z 2 km na Gubałówkę i później na basen w Zakopanem. Oczywiście dziewczyny nie poszły na niego oprócz mnie i koleżanki Beaty, hah.
Niestety zdjęć ze środy nie mam więc dam jedno grupowe ;)

Czwartek:
Czwartek już smutny ze świadomością, że w piątek do domu :/, no ale dzień minął bardzo fajnie. Najpierw Msza w Szaflarach. Następnie wróciliśmy, zjedliśmy obiad i później kulig ! Zimno było strasznie ale fajnie. Potem ognisko, a po ognisku do pokoju i znów o 4 rano do spania :):).

Piątek:
Niestety koniec zimowiska. Rano na stok poszły osoby chętne, później obiad, pakowanie i około godziny 15 wszyscy w domu już byli.

No tak, wszystko fajnie było, miło spędziłam czas, bardziej poznałam się z niektórymi osobami, kontakty się poprawiły, jestem ogólnie zadowolona. Cieszę się, że tak miło po prostu było, nikt się nie kłócił, był spokój przynajmniej, życzę wam też za rok takiego zimowiska bo to naprawdę super sprawa,więc pozdrawiam was naplety, haha !







Adminka Anka.